Kiedyś bez trudu można było kupić podrabiane towary przede wszystkim na bazarach. Obecnie handel tego typu wyrobami przeniósł się również do sklepów – najczęściej tych internetowych. Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego od stycznia do maja 2020 roku zabezpieczyli łącznie 3300 sztuk różnego rodzaju nielegalnych wyborów o szacunkowej wartości miliona złotych.
Niektórzy klienci stawiają na jakość, mimo wysokiej ceny; inni – wolą zaoszczędzić, kupując tańsze wyroby niewiadomego pochodzenia, jednak opatrzone znanym logotypem. Z reguły ci drudzy są skłonni kupować podrabiane towary. Zdarzają się też przypadki, gdy kupujący zostaje wprowadzony w błąd, a sprzedawca oferuje mu podrobiony produkt, gorszy jakościowo, ale w cenie oryginału. I choć proceder handlu podróbkami obecnie nie jest tak rozpowszechniony jak jeszcze kilkanaście lat temu, nadal stanowi spory problem.
Co najczęściej jest rekwirowane przez celników jako podrobiony towar? Jak informują pomorscy celnicy, z reguły do ich magazynów trafiają elementy garderoby, takie jak męskie i damskie koszule, bluzy dresowe czy sukienki. Powodzeniem wśród fałszerzy – i, jak można przypuszczać, ich potencjalnych klientów – cieszą się również wyroby galanteryjne, np.: torebki, paski czy portfele. Często podrabiane są również markowe zabawki, a wśród nich figurki bajkowych postaci czy klocki.
– Od stycznia do maja tego roku funkcjonariusze pomorskiej Krajowej Administracji Skarbowej ujawnili ponad 2700 sztuk podrobionej odzieży i galanterii skórzanej oraz ponad 600 sztuk zabawek. Szacunkowa wartość zabezpieczonego towaru to ponad 1 mln zł. Nielegalne towary zostały zatrzymane i złożone w depozycie Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni – czytamy na stronie internetowej KAS.
Jak przestrzegają urzędnicy, handel produktami o nieznanym pochodzeniu może się zakończyć karą grzywny, a nawet pozbawienia wolności. To jednak nie wszystko. Warto pamiętać, że choć podróbki mogą kusić atrakcyjną ceną, bywają po prostu zagrożeniem, zwłaszcza dla małych dzieci.
– Większość rekwirowanych rzeczy nie spełnia żadnych norm bezpieczeństwa i jest potencjalnie niebezpieczna dla zdrowia – podają urzędnicy pomorskiej KAS.
