27.05.2020 12:07 6 mike
Na środowej (27 maja), wspólnej konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego, ministra kultury, Piotra Glińskiego, i ministra zdrowia, Łukasza Szumowskiego, przedstawiono kolejny etap znoszenia ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa. Już od najbliższej soboty (30 maja) przestanie m.in. obowiązywać nakaz zasłaniania twarzy w otwartej przestrzeni publicznej. Zniesione zostaną też limity klientów w sklepach i lokalach gastronomicznych.
Na wstępie środowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że od początku trwania pandemii w Polsce założono konkretne cele, ale niełatwe do realizacji.
– Chodziło o przesunięcie fali zachorowań i ten cel udało się zrealizować. Nie musieliśmy dokonywać tak trudnych wyborów, jak Hiszpanie czy Francuzi, gdy jedni mieli szanse na przeżycie, a inni – już nie. Dane świadczą o tym, że zapanowaliśmy nad pandemią koronawirusa lepiej niż najbogatsze kraje Europy – podkreślił Prezes Rady Ministrów.
Jak argumentował szef rządu, dzięki skutecznemu przeciwdziałaniu pandemii, Polska może podejmować odważniejsze decyzje niż inne kraje.
– Powoli stajemy na coraz twardszym gruncie. Możemy przejść do ostatniego, dużego zasadniczego etapu znoszenia obostrzeń – dodał Mateusz Morawiecki.
W przestrzeniach ogólnodostępnych nadal konieczne będzie zachowanie dwumetrowego dystansu, ale bez konieczności zakrywania twarzy. Zasada dotyczy przestrzeni otwartych. W sklepach, kinach czy środkach komunikacji publicznej zostanie utrzymany ten obowiązek.
Zniesione zostają limity klientów w sklepach i lokalach gastronomicznych.
Od najbliższej niedzieli (31 maja) nie będą obowiązywały limity wiernych uczestniczących w nabożeństwach, ale wciąż konieczne będzie zachowanie dystansu. Będą możliwe też zgromadzenia publiczne do 150 osób.
Otwarte zostaną kina, instytucje kultury, teatry, filharmonie, ale również cyrki.
Przywrócone zostanie działanie basenów, siłowni czy solariów.
Możliwe będzie organizowanie wesel do 150 osób.
Premier odniósł się też do bieżącej sytuacji na rynku zatrudnienia, podkreślając, że dzięki działaniom rządu, udało się uratować cztery miliony miejsc pracy. Na ten cel rozdysponowano ponad 40 miliardów złotych. W kwietniu i maju nastąpiły mniejsze przyrosty bezrobocia niż pierwotnie przewidywano.
– Udało się nam uniknąć najgorszych ciosów, ale koronawirus nadal z nami będzie. Czerwiec i lipiec będą jednak miesiącami powrotu do normalności gospodarczej. W tę nową rzeczywistość wchodzimy z nadzieją. Przywracamy praktycznie wszystkie działy gospodarki narodowej, z zachowaniem dystansu społecznego – podsumował Mateusz Morawiecki.
Do sprawy przywracania działania instytucji kultury odniósł się minister Piotr Gliński. Przyznał, że musi być to proces stopniowy.
– W tej chwili nie możemy określić daty pełnego odmrożenia kultury. Wiele osób on nas tego żąda – powiedział minister kultury. Piotr Gliński wspomniał też, że będzie możliwe organizowanie koncertów plenerowych do 150 osób.
Z kolei Łukasz Szumowski, minister zdrowia, odniósł się do dużych ognisk zachorowań, m.in. na Śląsku czy w Wielkopolsce, i zaznaczył, że spływające wyniki z tych regionów przez najbliższe kilka dni będą jeszcze wysokie. Podkreślił jednak, że w większości osoby chore przebywają już na kwarantannie. Obecnie wolnych jest 80% łóżek dla pacjentów z koronawirusem i 90% respiratorów. Ograniczenia można więc poluzować, a szpitalom – przywracać normalne funkcje.
– Jestem przekonany, że za kilka dni będziemy mogli powiedzieć, iż liczby chorych ze Śląska czy Wielkopolski również spadają, a tendencja spadkowa dotyczy całej Polski. To nie oznacza jednak końca epidemii. Konieczny więc będzie dystans społeczny, a jeśli nie będzie on możliwy – stosowanie maseczek – zaznaczył szef resortu zdrowia.