11.02.2020 09:51 0 mike/Policja.pl/UW Gdańsk
W tej pracy konieczna jest duża odporność na stres i umiejętność szybkiego podejmowania trafnych decyzji. Operator numeru 112 nie może być zatem przypadkową osobą. Jedenastego lutego przypada Międzynarodowy Dzień Numeru Alarmowego 112. To okazja, by przypomnieć, jaka jest specyfika funkcjonowania Centrów Powiadamiania Ratunkowego.
W całej Polsce funkcjonuje 17 Centrów Powiadamiania Ratunkowego, w strukturach urzędów wojewódzkich. Podstawą ich działania jest ustawa z dnia 22 listopada 2013 roku o systemie powiadamiania ratunkowego, która zaczęła obowiązywać od 1 stycznia 2014 roku. Wybranie numeru 112 nie wymaga odblokowania klawiatury telefonu. Co więcej, numer działa nawet bez aktywnej karty SIM. Obowiązuje w całej Europie – zarówno dla telefonów stacjonarnych, jak i komórkowych.
Jak podawało Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, tylko w 2016 roku operatorzy numeru 112 odebrali w całej Polsce prawie 20 milionów zgłoszeń, z czego prawie połowa (ponad 46%) było połączeniami fałszywymi, złośliwymi albo niezasadnymi. Ten sam problem dotyczy Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku.
– Część tych połączeń to telefony niezawinione przez właścicieli aparatów. Czasami poprzez niewłaściwe użytkowanie, np. dotknięcie klawiszy, aparat sam wybiera połączenie alarmowe – tłumaczył w 2018 roku Justyn Kamiński, ówczesny szef gdańskiego WCPR. – Niestety, nie brakuje też umyślnych „żartów”. Dzwonią i dzieci, i dorośli. Choć to przykra statystyka, to jednak nieodstająca od średniej w innych państwach europejskich – dodawał.
I chociaż Polacy zdążyli się już przyzwyczaić do funkcjonowania numeru 112, problem pozostał. Operatorzy nadal odbierają żądania dostarczenia pizzy, pytania o drogę czy… o godziny odprawiania mszy świętej w określonej parafii. Zdarzają się też „alarmy” w sprawie niedziałającego internetu bądź drobnych usterek sprzętu AGD… Warto jednak przypomnieć, że żarty lub niewiedza nie chronią przed odpowiedzialnością karną. Znowelizowany w listopadzie 2017 roku artykuł 66 Kodeksu wykroczeń przewiduje kary aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny dla osób, które wprowadzają w błąd centrum powiadamiania ratunkowego. Ukarany może być również sprawca umyślnego blokowania numeru alarmowego.
– Osoba dzwoniąca na numer alarmowy „112” bez potrzeby i uzasadnienia, blokuje linię telefoniczną komuś, kto właśnie w tej chwili może potrzebować natychmiastowej pomocy, a nie może połączyć się z operatorem w CPR. Takie zachowanie zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł. Jednocześnie jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do 1000 zł – podaje Komenda Główna Policji.
Policjanci przypominają, że numer 112 służy do powiadamiania odpowiednich służb w razie zaistnienia nagłych sytuacji zagrożenia dla zdrowia, życia lub mienia. Można do nich zaliczyć: pożar, wypadek drogowy, kradzież, włamanie, użycie przemocy. Numer alarmowy należy również wybrać w przypadkach nagłych omdleń i utraty świadomości, poważnych uszkodzeń ciała i silnego krwawienia czy porażenia prądem. Mundurowi zachęcają, by dzwonić na numer 112, jeśli rozpoznamy osobę poszukiwaną listem gończym. Inne próby kontaktu z Centrum Powiadamiania Ratunkowego mogą być traktowane jako nadużycie.
Operatorzy 112 przypominają