04.02.2020 07:57 0 raz

Pomógł zatrzymać potencjalnego mordercę, jeszcze zanim zaczął służbę

fot. KPP Tczew

Jechał zygzakiem, zobaczył to policjant jadący do pracy. Kiedy doprowadził do zatrzymania podejrzanego kierowcy okazało się, że ma ponad promil alkoholu.

Pod koniec stycznia w miejscowości Waćmierek na drodze krajowej nr 22 tczewski policjant jechał na służbę i zauważył kierowcę audi, który miał problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. Styl jazdy wzbudził u mundurowego podejrzenia, iż kierowca może być pod wpływem alkoholu.

Funkcjonariusz niezwłocznie poinformował o swoich spostrzeżeniach dyżurnego. W związku z tym, iż zachowanie kierowcy stanowiło zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, policjant wyprzedził kierującego audi i próbował go zatrzymać, lecz ten go ominął i kontynuował dalszą jazdę - relacjonuje asp. sztab. Dawid Krajewski, specjalista ds. prasowo-informacyjnych Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.

W miejscowości Czarlin został zatrzymany przez wezwanych na miejsce funkcjonariuszy z wydziału ruchu drogowego. Podczas rozmowy z 47-letnim kierowcą audi policjanci wyraźnie wyczuli od niego silną woń alkoholu.

Badanie przeprowadzone przez stróżów prawa potwierdziło przypuszczenia czujnego funkcjonariusza. Okazało się, że kierujący audi miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo wyszło na jaw, że kierowca stracił już uprawnienia za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości - dodaje przedstawiciel tczewskich policjantów.

Samochód odholowano na policyjny parking, a kierowca trafił do miejscowej komendy.

Przestępca drogowy z kolei został zatrzymany i teraz stanie przed sądem, gdzie odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn grozi kara do 2 lat więzienia. Dodatkowo kierowca pożegna się dożywotnio z prawem jazdy oraz czeka go dotkliwa kara finansowa. O ostatecznym wymiarze kary zdecyduje sąd.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...