Dwie kobiety udawały pracownicy ośrodka pomocy społecznej, Wykorzystując zaufanie i nieuwagę mieszkańców Tczewa, skradły pieniądze. Złodziejkom grozi pobyt w więzieniu.
W połowie stycznia policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie otrzymali zgłoszenie o kradzieży, do której miało dojść w jednym z mieszkań na terenie miasta. Interweniujący funkcjonariusze ustalili, że najprawdopodobniej dwie obywatelki narodowości romskiej podszywając się za pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tczewie, weszły do mieszkania pokrzywdzonych.
— Sprawczynie wykorzystały nieuwagę domowników i ukradły portfel z pieniędzmi. Mundurowi przyjęli zawiadomienie o przestępstwie i ustalili, że powstały straty na ponad 2,5 tys. złotych - poinformował asp. sztab. Dawid Krajewski specjalista ds. prasowo-informacyjnych Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.
Kryminalni zajmujący się tą sprawą ustalili, że związek z tym przestępstwem mają dwie mieszkanki Gdańska. W związku z tymi ustaleniami stróże prawa zatrzymali 24- i 47-latkę, które trafiły do tczewskiej komendy.
— Śledczy przedstawili im zarzuty dotyczące kradzieży, do której się przyznały. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - dodał przedstawiciel tczewskich stróżów prawa.
Policjanci ostrzegają przed oszustami, informując jednocześnie, że pracowników socjalnych z ośrodków pomocy społecznej łatwo zweryfikować, ponieważ mają przy sobie legitymację służbową ze zdjęciem, imieniem i nazwiskiem, stanowiskiem służbowym, numerem legitymacji, pieczęcią i podpisem osoby wystawiającej ten dokument. Pracownicy socjalni mają obowiązek okazać legitymację, jeśli zostaną o to poproszeni. Ponadto w każdej gminie (mieście) jest ośrodek pomocy społecznej, w którym można sprawdzić, czy osoba podająca się za pracownika socjalnego to faktycznie pracownik tej jednostki.