23.01.2020 10:44 2 mike/mat. pras.
Przypadający na 23 stycznia „Dzień bez opakowań foliowych” ma głównie wymiar edukacyjny, choć być może w przyszłości przełoży się na mniejsze zużycie plastiku. Póki co, przeciętny Europejczyk w ciągu roku wykorzystuje około 200 plastikowych „jednorazówek”, co nie pozostaje bez wpływu na środowisko naturalne. Jest więc nad czym myśleć i pracować.
Jest lekki, tani, względnie wytrzymały powszechnie dostępny i nie podlega korozji. Trudno wyobrazić sobie życie współczesnego człowieka bez plastiku, bo o nim mowa. Tyle tylko, że korzystając z dobrodziejstw opakowań plastikowych, zabrnęliśmy w pułapkę nadużyć, z której trudno się wydostać… Według Organizacji Narodów Zjednoczonych, rokrocznie produkuje się 400 mln ton plastiku, z czego aż 36 procent to jednorazowe opakowania foliowe. Wydaje się więc oczywiste, że ograniczenia w korzystaniu z tworzyw sztucznych warto zacząć właśnie od „foliówek”.
– Tylko niewielka część produktów z tworzyw sztucznych, w tym „foliówek”, jest poddawana recyklingowi. W Unii Europejskiej ponownie wykorzystuje się ok. 30 proc. odpadów z plastiku. Reszta trafia do spalarni (39 proc.) lub na składowiska (31 proc.) – mówi Radosław Żuk, prezes zarządu Fundacji BOŚ.
Problem jest niebagatelny, jeśli wziąć pod uwagę właściwości plastiku. Nie poradzi sobie z nim sama natura, ponieważ jedna torba foliowa rozkłada się przez około 500 lat. Tymczasem na całym świecie, również w Polsce, przybywa „dzikich” wysypisk śmieci, gdzie nie ma oczywiście mowy o segregacji odpadów.
Wyniki badań opublikowanych przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Gdańsku wskazują, że przeciętna „reklamówka” jest używana przez… około 30 minut. Nietrudno dojść zatem do wniosku, że nadużywamy foliowych opakowań. Aby zapobiec temu trendowi, w Polsce wprowadzono dodatkowe opłaty za korzystanie z plastikowych toreb. Tyle tylko, że są one raczej symboliczne i w większości przypadków nie zniechęcają konsumentów przed zakupem dodatkowej, w zasadzie zbędnej reklamówki.
– Powinniśmy nie tylko używać jak najmniejszej liczby toreb z tworzyw sztucznych w codziennym życiu, zastępując je np. papierowymi, ale także w ogóle rezygnować z plastiku na rzecz innych, bardziej przyjaznych środowisku produktów. Rozwiązaniem może być też wykorzystywanie opakowań wielokrotnego użytku, zamiast „jednorazówek”. Niezwykle istotnym elementem jest również odpowiednia segregacja odpadów, tak by jak najwięcej surowców, zwłaszcza tych rozkładających się przez wiele lat, mogło być przetwarzanych – podkreśla Radosław Żuk.
Ideę odstępowania od jednorazowych opakowań plastikowych promują też lokalne samorządy. Tak jest m.in. w Gdańsku, gdzie dla mieszkańców przygotowano kilka tysięcy gustownych, bawełnianych toreb, z okolicznościowym żurawiem stoczniowym.
Fot. Gdansk.pl