Czworonogi z tczewskiego schroniska OTOZ Animals potrzebują mięsa. Tego, podstawowego pokarmy, zabrakło w tamtejszych zamrażarkach Pracownicy azylu proszą o pomoc. Takie udzielili m.in. druhowie z miejscowości Rokitki.
— Apelujemy w imieniu naszych podopiecznych, że dziś zamrażarki stały się puste! Mięsko skończyło się z dzisiejszym karmieniem. Nie mamy aktualnie nic, aby dorzucić do dzisiejszego gotowania makaronu. Psiaki bardzo proszą każdego kto miałby możliwość dostarczyć do nas choć odrobinę mięska, ścinek - proszą pracownicy tczewskiego schroniska.
I zapraszają każdego, kto chce dostarczyć do azylu mięso.
— W was siła! Pomóżmy aby psiaki dostały jutro ciepły posiłek! Liczą na Was! - podkreślają animalsi.
Tczewskie schronisko wsparli już m.in. członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej Rokitki. Na terenie remizy przeprowadziło zbiórkę karmy dla schroniska. Jak podaje serwis prasowy gminy Tczew, do wydarzenia przyłączył się również sołtys Sławomir Stojałowski wraz z radą sołecką. Przekazano zebraną karmę (ponad 300 kg) oraz materiały tczewskiemu schronisku OTOZ Animals.
fot. UG Tczew
— Zbiórka miała trwać przez siedem dni, ale w wyniku dużego zainteresowania przedłużyliśmy ją o trzy dni. Z pewnością będziemy jeszcze organizować akcje wspierające schronisko. Akcjami takimi jak ta chcemy wspomóc edukację humanitarną, aby los czworonogów przebywających w schroniskach nie był nikomu obojętny - powiedziała Karolina Grala z OSP Rokitki.
