21.01.2020 11:00 2 mike/MOSG
Nowy rok oznacza kolejne wyzwania dla funkcjonariuszy straży granicznej, którzy nadal muszą interweniować ws. osób nadużywających alkoholu przed lotem z Gdańska. Do kolejnego tego typu zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę (19 stycznia).
W minionym roku pogranicznicy z Morskiego Oddziału Straży Granicznej, pełniący służbę na gdańskim lotnisku, wielokrotnie musieli interweniować w stosunku do osób, które zakłócały porządek i pracę służb portu lotniczego. Do podobnego zdarzenia doszło również w ubiegłą niedzielę. Pogranicznicy musieli podjąć interwencję, ponieważ dwóch podróżnych, którzy zamierzali udać się do Irlandii, znajdując się pod wpływem alkoholu, chciało wejść do samolotu. Pracownicy firmy obsługującej podróżnych uniemożliwili im wejście na pokład. To nie spodobało się mężczyznom.
– Z relacji obsługi lotniska wynikało, że u jednego z pasażerów wywołało to szczególną agresję. 61-letni mieszkaniec woj. warmińsko-mazurskiego miał w pewnej chwili nawet użyć siły wobec pracownicy obsługi lotniskowej – relacjonują funkcjonariusze MOSG.
Okazało się, że 61-latek był pijany i miał prawie dwa promile alkoholu we krwi. W pewnym sensie sam „ukarał się” brakiem możliwości podróży do Irlandii w zakładanym terminie. Dodatkowo pogranicznicy nałożyli na niego karę w postaci 1000-złotowego mandatu.