07.01.2020 12:40 0 mike/Lovekrakow.pl/Gdansk.pl
Nie od dziś wiadomo, że panorama Głównego Miasta w Gdańsku może zachwycać. Podziwiać mogą ją również Amerykanie z Chicago na bilbordach reklamujących połączenie lotnicze… do Krakowa. Przedstawiciele krakowskiego magistratu nie do końca wiedzą, jak mogło dojść do pomyłki, która okazała się darmową promocją dla Gdańska, i zapowiadają interwencję w tej sprawie.
Zapewne wielu naszych Czytelników ucieszyłaby wiadomość o uruchomieniu bezpośredniego połączenia lotniczego z Gdańska do Stanów Zjednoczonych. Póki co, urokliwe ujęcie gdańskich kamieniczek ma zachęcać do skorzystania z rejsu American Airlines z Chicago… do Krakowa. Być może dla rodowitych Amerykanów taka pomyłka nie ma większego znaczenia, ale dla Polaków, a zwłaszcza dla krakowian, jest to kuriozalna wpadka. O sprawie poinformował portal Lovekrakow.pl. Jeden z internautów opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie bilbordu reklamowego, który został umieszczony nieopodal chicagowskiej autostrady.
Źródło: Twitter/UrbanGuy0508 za: Gdansk.pl
Co prawda, dzięki pomyłce Gdańsk zyskał darmową reklamę, ale krakowscy samorządowcy mają powody do frustracji. Jak mówi Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. kultury, cytowany przez portal Lovekrakow.pl, magistrat zamierza podjąć interwencję w tej sprawie. Przedstawiciele krakowskiego ratusza zapewniają, że gościli przedstawicieli American Airlines, co więcej – przekazali komplet informacji i zdjęć miasta. Sytuacja może być o tyle irytująca, że nie jest to pierwszy przypadek ignorancji w wykonaniu agencji reklamowej zatrudnionej przez amerykańskiego przewoźnika.
– W sierpniu Kraków był przedstawiany jako miejsce do picia wódki. Spowodowało to protest prezydenta Jacka Majchrowskiego, który wysłał stosowne pismo do dyrekcji linii lotniczej. Miesiąc później przyszła odpowiedź: „Serdecznie przepraszamy za to, że mieszkańcy Krakowa mogli poczuć się urażeni naszym filmem zamieszczonym w mediach społecznościowych, anonsującym nowe połączenie” – podaje Gdansk.pl.
Przedstawiciele gdańskiego ratusza podkreślają, że dla nich błąd agencji reklamowej jest „całkiem miły”, niemniej rozumieją stanowisko krakowskich samorządowców. Tymczasem pasażerowie, którzy korzystają z Portu Lotniczego Gdańsk będą jeszcze musieli poczekać na bezpośrednie połączenia za ocean.