18.12.2019 08:15 0 raz
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w miejscowości Semlin. Po tym, jak w motorowerzystę uderzyło zwierzę, kierowca wjechał w nadjeżdżający samochód.
W poniedziałek 16 grudnia kilka minut po godzinie 16:00 dyżurny policji ze Starogardu Gdańskiego otrzymał informację o wypadku drogowym, do którego doszło w miejscowości Semlin.
— Jak wstępnie ustalili pracujący na miejscu policjanci, do wypadku doszło, gdy w jadącego na motorowerze mężczyznę uderzyło wybiegające z prawej strony zwierzę, prawdopodobnie koń. W wyniku uderzenia mężczyzna stracił panowanie nad swoim jednośladem i zjechał na lewą stronę drogi, wprost pod jadącego w przeciwnym kierunku land rovera - relacjonuje asp. sztab. Marcin Kunka, specjalista ds. prasowo-informacyjnych Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim.
Obrażenia, jakich doznał 32-letni motorowerzysta, okazały się śmiertelne.
— Badanie alkomatem wykazało, że kobieta kierująca terenówką była trzeźwa. Zwierzę, które uczestniczyło w tym tragicznym zdarzeniu, oddaliło się w nieznanym kierunku - dodał policjant.
Funkcjonariusze sporządzili oględziny rozbitych pojazdów. Policyjny technik wykonał szkic sytuacyjny oraz zabezpieczył ujawnione na miejscu ślady, które mogą okazać się pomocne w ustaleniu bliższych okoliczności tego tragicznego wypadku.