W Wejherowie i Rumi posypały się nagrody i awanse. Z okazji święta Strażnika Gminnego i Miejskiego najpierw w środę (28 sierpnia) z mundurowymi spotkano się w Rumi, w Miejskim Domu Kultury, a w czwartek (29 sierpnia) – w Wejherowie, w ratuszu miejskim.
W Wejherowie na obchodach święta Strażnika Gminnego i Miejskiego można było przy okazji powspominać dawne czasy. Służby w mieście mogą się poszczycić już 27-letnim stażem.
– Straż Miejska w Wejherowie jest od 1992 roku i to jedna z pierwszych straży miejskich w Polsce – z dumą wspomina Krzysztof Hildebrandt, prezydent Wejherowa.
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Teraz pracuje w formacji 31 osób, które na co dzień zmagają się z wieloma problemami dnia codziennego.
– Różnego rodzaju funkcje pełni straż miejska – komentuje prezydent Hildebrandt. – Dzisiaj się mówi o smogu, o bardziej skutecznym działaniu w tym zakresie. Pojawiają się inne zagadnienia, związane m.in z sortowaniem śmieci. Tych zadań dla straży miejskiej przybywa – dodaje.
Święto to odpowiedni moment na rozdanie nagród i awansów, których podczas uroczystych obchodów w Wejherowie nie brakowało. Podobnie świętowano w Rumi, z tym że dzień wcześniej. Tam awans otrzymało czterech strażników, a upominki trafiły do każdego, w podziękowaniu za ciężą pracę.
– Chcemy w jakiś sposób zaakcentować to święto, wyróżnić tych strażników, którzy dobrze pracowali – komentuje Roman Świrski, komendant Straży Miejskiej w Rumi. – Teraz jest dobry moment, żeby wręczyć awanse czy dyplomy uznania – zaznacza.
Fot. TTM
Fot. TTM
Fot. TTM
Strażnicy nie kryją też faktu, że do ich zadań należy również często ratowanie ludzkiego życia. Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie, wielokrotnie podkreśla, że w tym pomagają im również inne służby, ponieważ cel ich działań jest jeden – zapewnienie bezpieczeństwa.
– W pierwszym półroczu 2019 roku mieliśmy 13 tysięcy interwencji, a to o tysiąc więcej niż w ubiegłym półroczu – podkreśla szef wejherowskich strażników miejskich.
Czego można życzyć strażnikom miejskim? Oni sami żartobliwie odpowiadają, że jak najmniej wykroczeń. Ale przede wszystkim życzą sobie spokoju, a swoim rodzinom – wytrwałości. Chcieliby także, aby ich praca była doceniana, choć, jak zaznaczają, w większości przypadków tak jest.
– Są takie osoby, które są niezadowolone z naszych działań, ale większość z naszych interwencji kończy się uśmiechem – podsumowuje Adam Harasiuk, specjalista Straży Miejskiej w Wejherowie.