Barbara Kaszuba z Fundacji My Kaszubi piecze i gotuje od lat. Tym razem podrzuca nam Kociewiakom, swój słodki przepis na kultowe Amerykanki. Ciastka pachnące amoniakiem, mięciutkie i pyszne niech zagoszczą na Waszych stołach i przywołają wspomnienia szkolnych sklepików.
Wchodzisz do piekarni i czujesz charakterystyczny zapach, jakby...moczu? Uf, tu go nie ma. Idziesz dalej i czujesz, że zapach dochodzi zza witryny, w której są okrągłe ciastka przypominające chińskie czapeczki. Pachną dziwnie, amoniakiem, ale to tylko zapach.
W pewnym momencie bierzemy jedno na próbę i...to jest pyszne. Babkowate ciasto, słodkie, z lukrem lub bez jemy i nie żałujemy. A zapach? Przy jedzeniu jest mniej wyczuwalny.
Fot. Barbara Kaszuba
Ale jak je zrobić samemu? W domu?
Z pomocą przychodzi Pani Basia, która do dzisiaj je piecze i dzieli się z nami na nie przepisem.
A oto on:
Ciasto:
Lukier:
W rondelku rozpuszczam masło i odstawiam do przestygnięcia. Jajka miksuję z mlekiem i cukrem, dodaje resztę składników i wlewam masło. Wszystko dokładnie mieszam. Rozgrzewam piekarnik do 170°C
Wyścielam blachę białym papierem do pieczenia.
Nakładam w odstępach (urośnie) 2 łyżki ciasta i kształtuję kółko ~ 6 cm.
Piekę na złoty kolor.
— Nie używam żadnych pachnideł, ponieważ amoniak daje ten swoisty smak- mówi autorka przepisu.
Zdejmuję z blachy spodem do góry.
Wystudzone polewam lukrem. Ot i całe amerykanki.
Smacznego. My też życzymy smacznego i czekamy na wasze popisy z tym przepisem.