06.04.2022 02:47 0 MW
To była krótka informacja od Narodowego Funduszu Zdrowia. Koniec z dniem 5 kwietnia wystawiania skierowań na rehabilitację pocovidową w ramach dotychczasowych funkcjonujących programów. Co to dla nas oznacza? Zmiany.
W niezłym szoku byli lekarze, którzy odczytali w poniedziałkowe rano decyzję z NFZ w oparciu o decyzję Ministerstwa Zdrowia o wstrzymaniu skierowań na rehabilitację pocovidową. Przecież tyłu pacjentów nadal wymaga rehabilitacji i to kompleksowej, a oni ją znoszą. Szacuje się, że jest to od 10 do 20 proc. pacjentów, którzy przeszli Covid-19.
Obecnie NFZ sfinansuje tylko rehabilitację tym osobom, które miały wypisane skierowanie na nią do 4 kwietnia lub są już w jej trakcie. Termin ostateczny to koniec czerwca.
"Pacjenci po przebytym COVID-19, których stan zdrowia będzie wskazywał na konieczność rehabilitacji, mogą korzystać z rehabilitacji leczniczej finansowanej w ramach standardowych umów z NFZ" - czytamy na stronie rynekzdrowia.pl
Fot. Pixabay.pl
To duże zaskoczenie nie tylko dla pacjentów, ale i lekarzy, którzy nie popierają decyzji NFZ. Na co dzień mają styczność z osobami, które w różnym stanie zdrowia trafiają do ich gabinetów. Kompleksowa rehabilitacja miała na celu w pełni wyleczenie pacjenta lub przywrócenie jego zdrowia do maksimum możliwości.
Od 5 kwietnia pacjent pocovidowy będzie mógł skorzystać tylko z rehabilitacji leczniczej, czyli rehabilitację ogólnoustrojową, neurologiczną i pulmonologiczną.
Byli covidowcy już nie dostaną rehabilitacji uzdrowiskowej oraz programu fizjoterapii ambulatoryjnej i domowej.
Więcej w tej sprawie na stronie: rynekzdrowia.pl
Jakie jest wasze zdanie na ten temat. Utrzymać rehabilitację pocovidową czy zwykła podstawowa wystarczy?