Sierżant Karolina Loduchowska z ruchu drogowego z tczewskiej komendy oraz posterunkowa Anna Klin z gdańskiej komendy miejskiej przebywają w pasie przygranicznym. Dzięki ich szybkiej reakcji, udało się pomóc kobiecie. Obecnie uratowana przebywa w szpitalu.
Od 5 grudnia policjantki z tczewskiej i gdańskiej komendy policji z wydziału ruchu drogowego pełnią służbę w pasie przygranicznym wschodniej granicy Polski. Tam zdążyły już się wykazać.
— 15 grudnia br. pełniły służbę w miejscowości Babiki - mówi asp. sztab Dawid Krajewski, oficer prasowy KPP w Tczewie. — W pewnym momencie podbiegła do nich ekspedientka sklepu, informując, że przed sklepem leży ranna kobieta. Funkcjonariuszki natychmiast zareagowały i pobiegły z pomocą.
Policjantki udzieliły 49-letniej kobiecie pierwszej pomocy, opatrując jej krwawiącą ranę, po czym wezwały pogotowie. Ponadto ułożyły kobietę w bezpiecznej pozycji i monitorowały jej czynności życiowe.
Według relacji świadków, kobieta przewróciła się na wskutek utraty przytomności.
Medycy przetransportowali 49-latkę do szpitala w Sokółce.