08.10.2021 15:08 0 MW

Fałszywy pracownik banku okradł chorą kobietę na ponad 17 tysięcy. Ta prosi o pomoc

Fot. Karolina Kąkolewska/facebook

Karolina Kąkolewska z Tczewa została oszukana przy użyciu nowych metod: tzw. spoofingu i zdalnego pulpitu. Chora na szpiczaka kobieta apeluje o pomoc w spłacie „fałszywego zadłużenia". Jeżeli możesz pomóc, nie czekaj. To może zdarzyć się każdemu.

Z pozoru normalny telefon z banku. Nic podejrzanego. Sympatyczny Pan konsultant, który z troski o nasze pieniądze dzwoni i zaczyna pytać, po czym wydawać polecenie. Dziwne polecenia, ale przecież to pracownik banku, fachowiec. Ulegamy mu i tracimy dużo pieniędzy. Ile? Zależy od chciwości przestępcy.

Tczewianka 8 września odbiera telefon od „konsultanta z jednego z bankÓW". Niczego się nie domyślając, odbiera i słyszy, że ktoś może się włamać na jej konto. „Pracownik" chce, aby kobieta zabezpieczyła swoje dane poprzez ściągnięcie na swój telefon aplikacji Antydesk, czyli zdalnego pulpitu. Nieświadoma kobieta zainstalowała ją, miała tylko wejść i anulować fałszywą próbę wzięcia pożyczki. Przekonywujący głos i to ile wiedział o klientce banku nie wzbudziło w niej podejrzeń. Pytał też o IP telefonu, ale tu nie mogła mu pomóc, bo nie wiedziała o co chodzi.

Przestępca w czasie rozmowy zmienił limit wypłaty z bankomatu z tysiąca na 20 tyś. zł.

Pani Karolina dopiero po zakończeniu rozmowy weszła w prawdziwą aplikacje banku i nie mogła uwierzyć w to, co widzi. Saldo na koncie z powodu zaciągnięcia kredytu wraz z ubezpieczeniem wyniosło łącznie 17,610 tyś zł. Zniknęły też oszczędności w kwocie 5 tyś. zł, które były odłożone na leczenie Pani Karoliny.

Jakim cudem bank udzielił mi pożyczkę w takiej wysokości, skoro widzą, że na konto wpływa zasiłek w wysokości 800 zł? Poszłam na policję. Sprawę założono, czekam na śledztwo czy coś uda im się załatwić. Od banku otrzymałam odpowiedź i nie pozostawiają mi złudzeń. Trzeba będzie spłacić.

Pani Karolina jakiś czas temu dowiedziała się, że choruje na szpiczaka i obecnie nie pracuje. Spłatę zaczyna od listopada. Nie ma z czego dlatego założyła zbiórkę, by choć trochę tym sposobem pomóc sobie i jej dziecku. Każdy kto chciałby wesprzeć kobietę może tego dokonać poprzez stronę zrzutka.pl.

[IMG]2[/IMG]

Pani Karolina została oszukana nową metodą tzw. spoofingu. Jest to przesyłanie dźwięków mowy - VoIP (Voice over Internet Protocol) za pomocą łączy internetowych lub sieci wykorzystujących protokół IP. Sama technologia nie budzi zastrzeżeń dopóki nie jest wykorzystywana do celów popełnienia przestępstwa. Osoba dzwoniąca może w każdej usłudze ręcznie wprowadzić numer telefonu, który ma się wyświetlić na ekranie odbierającego połączenie. W ten sposób działają miedzy innymi oszuści podszywający się pod numer 997.

Podobnie jest z zainstalowaniem zdalnego dysku. Na podstawie IP przestępca dokładnie wie i zna nasze dane zapisane na telefonie bądź na komputerze.

Kobieta właśnie stała się ofiarą takich metod. Niestety będzie zmuszona spłacić kredyt. Uważajmy na siebie i nie ufajmy każdemu, kto do nas zadzwoni i przedstawia się za tego, kogo się uważa. W razie czego zadzwońmy do banku i zapytajmy czy wykonywali do nas jakiś telefon.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...