11.11.2019 11:07 0 raz
Parafianie z miejscowości w gminie Zblewo przeprowadzili zbiórkę funduszy. Dzięki ich hojności udało się odnowić leciwe, kościelne chorągwie, a także wyremontować przykościelna toaletę.
„Parafianie parafii Borzechowo tj. mieszkańcy Borzechowa, Małego Bukowca i Radziejewa, dali piękny przykład tego, jak społeczne zaangażowanie i wrażliwość może zmienić najbliższe otoczenie. I że razem – można więcej!” – czytamy w serwisie prasowym gminy Zblewo.
– Wszystko zaczęło się tuż przed tegorocznymi dożynkami gminnymi, których gospodarzem było Borzechowo. W trakcie przygotowań do uroczystości zwrócono uwagę na kościelne chorągwie, dość wiekowe, zniszczone już „zębem czasu”. Sprawę tę w swoje ręce przejęła od razu sołtys Renata Klimowicz wraz z Radą Sołecką Borzechowa. Zaproponowano, aby to właśnie mieszkańcy złożyli się na ten cel i wspólnymi siłami kupili nowe chorągwie dla swojej parafii. Odzew mieszkańców był natychmiastowy! Ich wielkie serca i hojność, a przede wszystkim głębokie zrozumienie całej akcji - wszystko to przeszło najśmielsze oczekiwania inicjatorów zbiórki – relacjonują przedstawiciele gminy.
Dzięki temu z zebranych środków udało się przeprowadzić nie jedną, a kilka inwestycji na rzecz parafii. Jak podają urzędnicy, zakupiono trzy nowe, dwustronne chorągwie i odnowiono drzewce.
Ale to nie wszystko! Dzięki hojności mieszkańców udało się też wyremontować starą, nieużywaną dotąd toaletę przykościelną, której stan odstraszał i nie pozwalał na użytkowanie. Pomieszczenie więc zostało ocieplone i otynkowane, a w środku – wykafelkowane. Zamontowano nową armaturę sanitarną, doprowadzono prąd i zamontowano „czujkę” włączającą światło.
– A i to nie koniec społecznych inwestycji… Dzięki mieszkańcom udało się jeszcze postawić bramę cmentarną wraz z furtką od strony parkingu oraz wykonać nowe, wygodne schody przy kaplicy wraz z poręczami. Schody zostały wyłożone kostką brukową z odzysku (którą udało się sołectwu pozyskać podczas zdejmowania starej nawierzchni w trakcie niedawnej budowy nowej ścieżki rowerowej). Stara kostka miała być rozbita na tłuczeń, a dzięki zaradnym mieszkańcom, dostała „drugie życie” i służy dalej – dodają przedstawiciele gminy.