Do groźnego wypadku doszło w piątek 1 listopada na drodze krajowej nr 91 w powiecie tczewskim. Kierowca nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów, a samochodem, którym kierował podróżowała niedopuszczalna liczba osób.
Po godzinie 8:00 oficer dyżurny tczewskiej policji odebrał zgłoszenie o wypadku drogowym, który miał się wydarzyć na drodze krajowej nr 91 w miejscowości Miłobądz. Przyjmujący zgłoszenie policjant natychmiast skierował w to miejsce funkcjonariuszy z wydziału ruchu drogowego oraz policjantów z wydziału dochodzeniowo-śledczego.
– Jak wstępnie ustalili na miejscu pracujący stróże prawa, do zdarzenia doszło, gdy 21-letni kierowca opla zafiry jadąc drogą krajową nr 91 w kierunku Tczewa, stracił panowanie nad samochodem, uderzył w wysepkę rozdzielającą pasy jezdni, a następnie wpadł do rowu – relacjonuje asp. sztab. Dawid Krajewski, specjalista d/s prasowo-informacyjnych KPP w Tczewie.
Mundurowi zbadali stan trzeźwości kierującego oplem, który był trzeźwy. Okazało się, że 21-letni obywatel Rumunii kierujący oplem nie miał uprawnień do kierowania samochodami, a samochodem podróżowało 10 osób.
— Jest to niedozwolona ilości osób w tym pojeździe – podkreśla przedstawiciel tczewskich stróżów prawa. -* Funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny od zafiry z uwagi na uszkodzenia powypadkowe. Samochód odholowano na policyjny parking*.
W wyniku tego zdarzenia jedna pasażerka z obrażeniami niezagrażającymi życiu trafiła do szpitala. Mundurowi wyjaśniają okoliczności tego wypadku drogowego.
– Apelujemy do kierowców o rozwagę i jazdę zgodną z przepisami ruchu drogowego. Dostosujmy prędkość do panujących warunków na drodze. Zmiana aury wymusza zmianę techniki prowadzenia pojazdu – niestety wielu kierowców o tym zapomina – a to może być przyczyną wielu tragedii – ostrzegają policjanci.