31.12.2019 13:30 21 Kwt

W Sylwestra pomyśl o psie

Źródło: pixabay.com

Sylwestrowa zabawa zdecydowanie do cichych nie należy. Ten wieczór jest wyjątkowo trudny dla czworonogów. Większość z nich boi się wystrzałów petard, których tego dnia pod dostatkiem.

Huczna impreza sylwestrowa przed nami. O północy z lampką szampana w ręku podziwiać będziemy pokaz fajerwerki i składać sobie życzenia. A nasz pupil wtedy chować się będzie w najdalszy kąt, by tylko przetrwać te okropne dla niego momenty. W trosce między innymi o zwierzęta Gdynia wybrała pokaz ekologicznych sztucznych ogni.

Poziom emisji hałasu podczas planowanego pokazu fajerwerków zostanie ograniczony do 60%. Wszystko z myślą o najmłodszych uczestnikach imprezy i czworonogach - informują organizatorzy wydarzenia.

Ze wszystkich zwierząt domowych, sylwestra najgorzej znoszą psy. Dźwięki wystrzałów docierają do nich z dużo większą mocą niż do ludzi. Każdy pies reaguje inaczej - skomleniem, szczekaniem, drżeniem lub piszczeniem.

Najbardziej odporne na te odgłosy są koty. Niemniej każdego pupila trzeba otoczyć opieką. Najbardziej wrażliwym, po konsultacji z weterynarzem można podać środki uspokajające. Skutki sylwestrowego świętowania mogą być odczuwalne nawet przed kilka kolejnych dni. Zwłaszcza, że imprezy często nie kończą się 1 stycznia.

Jeśli pies reaguje bardzo dramatycznie, chowa się w szafie, dygocze, wtedy można mu podać odpowiedni medykament. Dobierany jest on przez weterynarza, ściśle pod względem wagi i wieku pupila, aby mu nie zaszkodził. W taki wieczór pies nie powinien zostać sam.

Największym błędem jest zabranie psa na pokaz fajerwerków. Przerażone zwierzę, bombardowane dużo ilością dźwięków i świateł przeżywać będzie katusze. Trzymany na smyczy w ferworze ucieczki może się poddusić. Tej nocy psiaka najlepiej czuje się w cichym pomieszczeniu, w którym nie ma okien. Warto także włączyć mu muzykę, wówczas huk z zewnątrz nie będzie tak uciążliwy.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...